Wieliczka
Liczba postów : 2 Skąd : Wieliczka I guess?
| Temat: Szczęść Boże, ludu nadziemny! Pią Mar 08, 2013 7:32 pm | |
| Imię i nazwisko: Kinga Barbara Magdalena Łukasiewicz-Skarbnikówna
Kraj/miasto/wyspa: Wieliczka (Magnum Sal, Wielka Sól, ros. Величка, czes. Vělička, niem. Groß Salze, lit. Velička) Wiek: Na oko 17
Charakter: Może i na taką nie wygląda, ale mimo pozorów Wieliczka jest bardzo silną kobietą. Wiele lat pracy w kopalni zahartowały ją i sprawiły, że nie boi się patrzeć śmierci prosto w oczy. Wyznaje zasadę „Jakoś to będzie”. I właściwie z każdej sytuacji wychodzi obronną ręka. Nie wiadomo, czy to zasługa jej charakteru, czy wstawiennictwa świętych. Zadzieranie nosa? To nie dla niej! No! Wyjątek stanowi tylko kopalnia, z której jest nadzwyczaj dumna, a o pracy w niej potrafi gadać godzinami. Niestraszne jej nowinki techniczne, jednakże podchodzi do nich z pewna rezerwą i nadal jest bardzo przywiązana do tradycji. Nie zależy jej zbytnio na wyglądzie, ale nie znaczy to, że w ogóle o siebie nie dba. Po prostu wystarczy jej szare mydło i woda. Zdarza się jej kręcić ,ale tylko w dobrej wierze. No i niezbyt długo, bo potem wszystko się jej mota i kłamstwo wychodzi na jaw. Co do słownictwa, to jest ono bardzo... zróżnicowane. Górnicze przekleństwa przeplatają się u niej z prostą, chłopską mową i handlowym bełkotem. W jest mistrzynią wciskania ludziom niepotrzebnych rzeczy. No bo komu nie przydałaby się miniaturowa lampka solna (wyprodukowana, o dziwo, w Azji…)? Albo mapa kopalni? Hm? Oczywiście, jako, iż w branży handlowej i turystycznej trzeba mieć różne podejścia, Kinga posiada wrodzony talent do „udawania”. Kiedy sprzedaje, potrafi być zarówno pewna siebie i głośna, jak i cicha i milutka. W końcu, jeżeli chodzi o sprzedawanie towarów, to można stosować wszystkie chwyty, nie? Ponadto dosyć dobrze dogaduje się z innymi ludźmi, a jedyne, co może w niej razić, to pewna doza prostactwa. Należy ona także do ludzi pobożnych i trzeźwo myślących. Jeżeli wie, iż to, co ma zrobić, może jej zaszkodzić, woli nie robić nic. I wcale nie znaczy to, iż jest przewrażliwiona. Po prostu dba o swoje dobro.
Wygląd: Niskie toto takie... Ale to dobrze! Bo drobna i taka ogólnie malutka, może się przeciskać w wąskich tunelach, nie?! Jej figura oczywiście nie znaczy, iż jest słaba. Bynajmniej. Może i supersiły nie ma, ale lata pracy zahartowały ją i „utwardziły”. Oczy ma czorne. Oryginalnie były brązowe, ale lata spędzone w kopalni – dobrowolnie – sprawiły, że źrenice się jej nienaturalnie powiększyły, a co za tym idzie, oczy sczerniały. Włoski ma ona koloru ciemnego blond, lekko pofalowane i spłowiałe z braku słońca. Skóra jest blada, z tego samego powodu. Co do ubrania, to nieważne, czy deszcz, śnieg, mróz, czy słonce, Kinga zawsze chodzi ubrana w mundur górnika. I wcale nie w wersji żeńskiej, a ten „prawdziwy”, męski. Jedynymi miejscami, gdzie nosi inne ubrania, jest kopalnia, własny dom lub kościół. I nie znaczy to bynajmniej, iż wygląda w nim niczym babo-chłop. Wręcz przeciwnie, strój dodaje jej uroku i uwypukla jej kobiece walory.
Imperium/Rebelia/neutralny: Neutralna. Oczywiście, kiedy zajdzie taka potrzeba, to pomoże reszcie Polaczków. Ale na razie się nie będzie wychylać, zgromadzi sobie zapasiki w kopalni i będzie git.
Ciekawostki, czyli dowiedz się więcej Nadpowierzchniowcu: - w 1992, podczas zawalenia się części kopalni (oraz, co za tym idzie – miasta) i zalania jej wodą, załamała się i pocięła po rękach. Teraz wstydliwie zakrywa ręce, byleby nie było widać blizn. - znana jest m.in. ze święta Siudej Baby. Często przebiera się wtedy za „Siudą” i smaruje innych węglem po twarzy. - kocha różne legendy i uwielbia ich zarówno słuchać, jak i opowiadać. - posiada imponującą kolekcję biżuterii wykonanej z czystej... soli. - mimo dobrej kondycji i pracy w kopalni, nie jest ostatnimi czasy w zbyt dobrej formie. Nie wiedzieć czemu, coraz częściej zdarza się jej złamać jakąś kość… - kilka lat temu przechodziła dosyć ostre zapalenie płuc, poprzez zakażenie wód Wielickich bakterią E. Coli. - swego czasu należała do licznych sekt, a w jej mieście szerzyła się herezja. Mimo swojego nawrócenia, dziewczyna często wraca myślami do tamtych czasów i trochę za nimi tęskni... - zdarzyło się jej zapalić gandzię. Ale tylko raz! Znaczy... Tylko raz ją na tym przyłapano... - tylko 2% Kopalni Soli jest dostępne dla turystów. Reszta - różne tunele, nieraz bardzo niebezpieczne, w różnym stanie, jest dostępna tylko dla niektórych osób, w tym Kindzi. Kiedy jej smutno, czy chce pobyć w samotności, ucieka do nieużywanych tuneli i siedzi tam godzinami. - ma mocna głowę do trunków. - potrafi nieźle grać i śpiewać – w większości są to utwory kościelne lub typowe dla górników. - zamiast „Dzień dobry” mówi „Szczęść Boże”. - z powodu długotrwałego przebywania pod ziemią, często, kiedy wychodzi na powierzchnię, mruży oczy. - chwali się tym, że kilka scen z „Seksmisji” były kręcone w „jej” kopalni. - z przyzwyczajenia zawsze nosi przy sobie „pochłaniacz”. - bardzo lubi zwierzęta, szczególnie konie, które uważa za wspaniałe i silne stworzenia. Mimo to z chęcią wspomogła Barycz, gdy ten walczył o niebudowanie spalarni zwierzęcych zwłok i cmentarza dla nich. W końcu, bez przesady. - nawet nieźle boksuje i zna się na sztukach walki. - kiedy z przyklasztornej biblioteki skradziono cenne starodruki, dziewczyna chodziła wściekła przez wiele tygodni... Ale w końcu się odnalazły! Po... trzech... latach… - pierwotnie jej miasto nazywało się Wielka Sól (Magnum Sal). Z czasem jednak zaprzestano używać słowa „Sól”, a wyraz „Wielka” przekształcono na Wieliczka. - w 1996 zaprzestano wydobywania soli (w średniowieczu dochody z kopalni stanowiły 1/3 skarbca królewskiego), a Wieliczka zajęła się turystyką i handlem. - swój dobry rozwój zawdzięcza Austrii i... komunizmowi. - podczas wojen północnych nawiedzały ją epidemie, a w mieście często wybuchały pożary i panował krwawy konflikt pomiędzy Katolikami a innowiercami. - po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, Kinga była bardzo zaniedbana. - w 1978 r. na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO wpisana została Kopalnia Soli w Wieliczce. - można by się zdziwić, ale rynek w Niepołomicach formalnie należy do Kindzi! - bardzo hucznie obchodzi zarówno święto Soli i święto Świętej Kingi, jak i Barbórkę. - w 2000, w komorze Staszica, odbył się lot balonem. Taaaaak... 125 metrów pod poziomem morza~ - ludzi mieszkających na powierzchni nazywa „Nadpowierzchniowcami”. - jej kopalnię odwiedził m.in. Mikołaj Kopernik. - do słabowitych to ona nie należy i dźwigać ciężary umie. - niektórzy twierdzą, że jest porąbana, bo widzi Skarbnika i Soliludki. Cóż... To prawda... Ale porąbana to ona nie jest!
Ostatnio zmieniony przez Wieliczka dnia Pon Mar 11, 2013 4:02 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
|
Prusy Admin
Liczba postów : 1178 Age : 31 Skąd : Z Mordoru.
| Temat: Re: Szczęść Boże, ludu nadziemny! Pią Mar 08, 2013 7:49 pm | |
| | |
|