Imię i nazwisko: Lovino (Romano) Vargas
Kraj/miasto/wyspa: Włochy Południowe
Wiek: 20
Charakter:
O Lovino, a raczej Romano, bo tak mu wszyscy mówią, można naprawdę dużo powiedzieć: że jest porywczy i agresywny, że krnąbrny, że ma obsesję na punkcie pomidorów, że tchórz z niego, że jest typową włoską niezdarą jak brat, można powiedzieć to wszystko i wiele, wiele więcej, ale lepiej upewnić się, że nie ma go nigdzie w zasięgu słuchu, inaczej można by skończyć z wybitym zębem. Ktoś mógłby powiedzieć że klnie jak szewc, ale byłoby to krzywdzące szewców niedopowiedzenie.W dzieciństwie uczyli go jakiegoś wychowania czy tam kultury, ale Romano przypomina sobie o tym tylko w otoczeniu płci pięknej. Ogólnie nie lubi on ludzi i wręcz gardzi innymi mężczyznami, ale źle znosi samotność. Dlatego lubi sobie poprzebywać w towarzystwie tylko po to, żeby rzeczonemu towarzystwu udowadniać, że co jak co, ale on towarzystwa nie potrzebuje. Szczególnie swoją niechęć okazuje Ludwigowi, ale i tak woli go od Francji. Najbliżej do przyjaciół ma z Hiszpanią, a i jego pragnie zwykle zamordować. Czasem, kiedy ma lepszy humor, stara się być dobrym bratem. Romano nie miewa lepszych humorów. Jest tym mądrzejszym z braci Włochów, ale ani nie świadczy to o niczym specjalnym, ani Romano specjalnie nie daje tego po sobie poznać. Ku jego największej rozpaczy jest za to Włochem mniej zdolnym, co od wczesnego dzieciństwa wpędza go w kompleksy. Kiedy mówi, to głośno, z pasją i wymachem, jak to Włoch, dlatego lepiej zachować bezpieczny dystans. Romano jest, o dziwo, boleśnie punktualny, co wbrew pozorom nie jest pozytywną cechą, żywi on bowiem głęboką awersje do czekania i jeśli spóźnisz się choćby o minutę, wróci on do domu i nie omieszka zadzwonić z pretensjami. Jest on bardzo leniwą osobą i z przyjemnością zwala swoje obowiązki na Feliciano, zwykle potem odkrywa, że wpadli w kryzys, albo nie daj Boże weszli w sojusz z tym draniem Niemcami i musi wszystko odkręcać, jest jednak zbyt leniwy, żeby zaprzestać tej praktyki. Z całych tych nerwów wywołanym naprawianiem błędów po bracie gdzieś w trakcie drugiej światowej zjadanie swoich problemów przestało wystarczać i Romano zaczął palić. Próbował rzucić, ale stres wywołany ponownym sojuszem z Niemcami w formie Imperium spowodował porzucenie tych prób.
Wygląd: Romano ma około 173cm wzrostu i jak przystało na Włocha jest cholernie przystojny. Ma ciemną karnację, zielone oczy i ciemnobrązowe włosy ułożone w podobny sposób, jak u brata, z loczkiem w zupełnie innym miejscu. Nosi zwykle jasnobrązowy mundur i wysokie, ciemnobrązowe buty. Spytany, w co ubiera się prywatnie, kazał w bardzo dobitnych słowach nie wtrącać się w nieswoje sprawy.
Imperium/Rebelia/neutralny: Imperium
Ranga:* Po dłuższym zastanowieniu wykoncypowałam możliwe stanowiska dla Romano:
Dozorca więzienia- W końcu tak dobrze mu szło kiedyś z Anglią.
Sekretarz Imperium Germańskiego- Co było rangą kiedyś tam proponowaną jego bratu.
Minister obrony- Włosi znają się na obronie.
Zasadniczo Romano zgodzi się na dowolne niezbyt męczące stanowisko pod warunkiem, że dostanie własne biuro.
(Z pozwolenia Jego Zagilbistości Admina trzecie konto Kanady)